Chce zaapelowac, ze nikt (nawet ja) nie widzial jeszcze tego filmu! A glosy sa zawistnych ludzi, ktorzy nie maja co robic tylko na zlosc daja jedynki temu filmowi. Mam juz pewne doswiadczenie z tego typu typami i sie nie przejmuje! Korzystajac z tego ze zabralem glos, prememiera filmu ulega duzemu poslizgowi, niestety. Wszystko wina postprodukcji. Jest to projekt, ktory montayzsta robi w tzw. miedzyczasie (szkola a praca) dlatego strasznie ciezko znalezc mu czas. Mamy nadzieje, ze wszystko pojdzie dobrze i film w koncu ujrzy swiatlo dzienne! A naprawde jest na co popatrzec! I nie chodzi mi tu o sama fabule, tylko montaz, kotry chyba po raz pierwszy w naszym offie bedzie robiony w tak niekonwencjonalny sposob. Pozdrawiam, Marcin Stankiewicz.